Koniec SSOwych urodzin!

Już wczorajszego dnia zażegnaliśmy urodzinowe świętowanie z gry. Jest to mój ostatni post o tym, gdyż chciałam Wam pokazać pewną rzecz, a nawet 2 tylko ta druga jest mniej ważna. Może od niej zaczniemy?

Na 4 urodziny w gift shopie były dostępne specjalne kartki na tą okazję. Moja przyszła już wczoraj

Gdy ją zobaczyłam byłam pozytywnie zaskoczona, bo wygląda o wiele lepiej niż na tym zdjęciu na stronie. Kolorki dobrane świetnie *-*

Jakoś tydzień czy dwa przed urodzinami razem z Karin Silentstar wpadłam na pomysł zrobienia czegoś dla naszego zespołu z tej okazji. Mieszkamy dość blisko siebie, więc mimo iż miałyśmy mało czasu to udało nam się wszystko zrealizować. Nie obyło się oczywiście bez przeszkód, ale jesteśmy zadowolone z efektu! Taaak, tutaj chodzi o list i zdjęcie, które już być może widzieliście tutaj na Facebooku

Były oczywiście malutkie problemy, gdyż robienie plakatu zajęło nam więcej czasu niż się spodziewałyśmy albo koń, którego najpierw wybrałyśmy do zdjęcia bał się papieru i nie podchodził do niego na kilkadziesiąt metrów. Musiałyśmy latać po całym pastwisku, ale na szczęście znalazły się klacze, które okazały się odważniejsze! 

Na zdjęciu miał się znajdować tylko ten gniady konik, ale ten drugi sam przyszedł i zaczął pozować :D Chyba przyszła modelka. Co dwa konie to nie jeden

Nie miałyśmy nawet fotografa, stawiałyśmy aparat na słupku i ustawiałyśmy samowyzwalacz. Wyobraźcie sobie naszą radość, że cokolwiek w ogóle z tego zdjęcia wyszło :D

Potem zostało tylko wydrukowanie zdjęcia i wysłanie. Planowałam wstawić to tutaj w ich urodziny, ale wolałyśmy, aby Pani Ola zobaczyła to pierwsza, a nasz list doszedł niestety dopiero we wtorek

Teraz wisimy, a raczej nasze zdjęcie przy biurku p. Oli i pilnujemy biura ;D

Tymi słowami żegnamy urodzinowy klimat i czekamy na nadchodzące Halloween ♥