Od otwarcia Epony minęło parę lat, a od zamknięcia biblioteki Fortu Maria jeszcze więcej. Po pewnym incydencie, o którym nie wiemy jeszcze nic, drzwi budowli zostały zostały zamknięte dla zwykłych mieszkańców i pozostały takie do dzisiaj. Dzięki pomocy nowej przyjaciółki udało dostać się do środka tej niemalże opuszczonego domu dla wielu jorveskich książek i obrazów. Dziś zapraszam Was do wspólnego zwiedzania i interpretowania sztuki tajemniczych malarzy!
Wejście
Funkcję drzwi prosto z tajemniczego wejścia sprawuje tutaj nic innego jak sekretny regał w małym pomieszczeniu. Znajdują się tu fotele, biurko, książki oraz obrazy. Niewielki, niepozorny pokój dopiero przygotowuje nas psychicznie na zwiedzanie ogromnych archiwów skrytych za i pod murami fortu!
Korytarz
Tuż za pierwszym pokojem, który ukazuje nam się po wejściu do budowli, znajduje się korytarz, który prowadzi do o wiele większej sali. Na ścianach wiszą tu obrazy, a pod ścianą stoi wózek. Jest tu wiele zamkniętych drzwi.
Pierwsza sala
To tutaj zaczyna się prawdziwa biblioteka. Po wyjściu z korytarza znajdujemy się na parterze pierwszej sali. Wszędzie wokół znajdują się regały pełne starych książek, gdzieniegdzie odnajdziemy stoły, gdzie mieszkańcy Jorvik mogli studiować woluminy, zanim miejsce to zostało zamknięte (a że zostało zamknięte dawno pełno tu kubków z pajęczynami). Naprzeiw wejścia do sali jest zegar, a pod nim wielka księga, tak zawana Jorvika Gigantica. Beatrix twierdzi, że książka jest tak stara, że ludzie twierdzą, że to biblioteka została zbudowana wokół niej. Niestety język, w którym jest napisana, bardzo różni się od teraźniejszego i trudno ją zrozumieć.
Z parteru możemy się dostać na wyższe piętro, na którym znajduje się równo dużo regałów, ale także jest więcej miejsca dla czytelników. Odnajdziemy tu wiele foteli, biurek, stołów. Są tutaj też okna. Gdzieniegdzie na ścianach wiszą różne zapiski. Zza jednych z zamkniętych tu drzwi wydobywa się dziwny ryk, czy może on mieć coś wspólnego z incydentem, który był powodem zamknięcia biblioteki?
To tutaj przy ozdobnej, drewnianej kopule znajduje się także wejście do podziemi, czyli większości archiwów Fortu Maria. Jest zablokowane zagadką wizualną, którą trzeba rozwiązać, zanim otworzą się przed nami schody.
Co może kryć się za drzwiami?
Odpowiedź do wizualnej zagadki była także ukryta w różnych miejscach na piętrze pierwszej sali:
gwiazda, słońce, błyskawica, księżyc
Podziemia
Przyszedł czas na największą część budowli, czyli podziemia biblioteki. Wokół najniższego piętra znajdują się dwie kondygnacje, z których widać dobrze środek sali, środek, na którym znajdują się 4 różnej wielkości regały z ksiązkami. Na szczycie każdego regału również znajdują się urządzenia, które jeśli przekręcone na odpowiedni znak, odblokowują schody prowadzące na wyższy regał.
Cóż mogę tu opisać... Jak w całej reszcie biblioteki znajduje się tu wiele książek, obrazów, siedzisk. Na jednej z kondygnacji znajdziemy także korytarz.
Obrazy
Myślę, że jedną z rzeczy najbardziej przykuwających uwagę w bibliotece jest jej kolekcja obrazów. Są piękne, a zarazem także ciekawe, pozostawiają nam pole do interpretacji.
Kim może być ta istota? Na Jorviku nie widzieliśmy jeszczed nic podobnego, ale zastanawiałam się, czy to nie mogłoby być przedstawienie Opiekunów Życia (czyli pradawnych drzew mających chronić florę i faunę) w inny sposób, niż znamy je dzisiaj. Linda w dawnych zadaniach wspomniała nam, że drzewa te 'miały inny wygląd i zdolności oraz były o wiele silniejsze i bardziej potężne w dawnych czasach'. Czy to może jest ich dawny wygląd, całkiem inna istota czy może niezwykła i nieprawdziwa interpretacja tych roślin stworzona przez malarza?
Trudno jest zgadnąć, kim może być mężczyzna z obrazu, ale można zauważyć, że na swoich ramionach ma gałęzie, tak samo jak czarownica Vala, z którą się spotkaliśmy. Domyślam się więc, że może to być któryś z rdzennych mieszkańców Jorviku. Czy może to być ktoś z Vala? Wątpię, bo każdy zaznacza, że Vala to grupa tylko kobiet.
Z jednej strony obraz kojarzy mi się z przechodzeniem portalem do Pandorii, miejsce pomiędzy wygląda dość podobnie. Nie zgadzają mi się jednak tutaj książki oraz budowla na górze, która przypomina mi raczej Ruiny Starej Świątyni w Eponie.
Najciekawsze na tym obrazie jest dla mnie to, że tam, gdzie rumak dziewczyny przedstawionej na zdjęciu postawił swoje kopyta, tam wyrosła ścieżka trawy i kwiatów, bardzo przypomina mi to motyw Aideen, która ze skały stworzyła piękną wyspę pełną roślinności. Autorką rysunku na obrazie jest Matilda, artystka koncepcyjna w Star Stable. Opisała to jako "Niewykorzystana grafika otoczenia z 2016 roku", więc raczej nie jest to miejsce z gry.
Obraz przedstawia druidkę i konia, którego dostajemy po ukończeniu Jazdy Duszy, Rune Runnera. To już 3 rysunek wykonany przez Matildę i powstał, by pomóc zespołowi zdefiniować druidów styl ubioru, wygląd i relacje z końmi.
To chyba jeden z obrazów, które najbardziej mnie zaskoczył, miejsce na nim wydaje się być całkiem inne od całej reszty wyspy, pomyślałabym wręcz, że nie jest w ogóle związany ze Star Stable, gdyby nie fakt, że w lewym dolnym rogu znajdują się znaki 4 kręgów oraz jeden dodatkowy... Czy jest to znak 5 jeźdźca duszy?
Autorka tego rysunku napisała:
"Koncept, który stworzyłam podczas pracy nad grami wideo o zagubionej dżungli zamieszkiwanej przez starożytną cywilizację.
Wiele pomysłów oparłam na cywilizacjach Tolteków i Majów, a także na innych rdzennych populacjach Ameryki Południowej."
Bardzo mnie to zastanawia, czy zespół planuje powstanie gry związanej z dżunglą, która będzie miała także powiązanie z Jeźdźcami Duszy?
Tego miejsca nie da się pomylić z niczym innym, na obrazie przedstawiony jest główny bohater tego postu, czyli Fort Maria.
Porty, latarnia morska i małe domki bardzo przypominają mi Wioskę Rybacką Zachodni Przylądek, choć przyznam, że nie mam 100% pewności, że obraz przedstawia to miejsce.
Miejsce na obrazie bardzo się różni od innych, znajduje się jakby w chmurach, a wszędzie wokół latają pegazy. Czy może to być Królestwo w Chmurach, którego szuka Mica Stoneground?
To kolejne miejsce, którego nie rozpoznaję, ale gdy tylko zobaczyłam budynek po lewej stronie, to skojarzył mi się on z posiadłością na Sosnowym Wzgórzu. Choć rzeka obok niezbyt się zgadza, to według mapy z książek Heleny Dahlgren góry z tyłu są dobrze położone. To wciąż jednak moja mała teoria.
Jest to jeden z bardziej tajemniczych obrazów. Przedstawia dziwną istotę, przypominającą wręcz potwora, która znajduje się, jak możemy się domyślać, w samej bibliotece Fortu Maria.
Jeśli macie już dostęp do tego terenu, to robiliście już ostatnie zadania fabularne, więc powinniście pamiętać, że Beatrix, capran, który zaprowadził nas do biblioteki, była przez Scotta Buttergooda opisywana jako demon Fortu Maria, ogromny, z oczami wielkimi jak talerze. Mężczyzna widział stwora, a raczej jego cień, w nocy, więc oczy oraz wyobraźnia mogły płatać mu figle. Czy ten obraz także przedstawia Beatrix studiującą książki Fortu Maria? Zielony strój się zgadza, stworzenie ma też torbę z książkami oraz racice zamiast ludzkich nóg. Mógł on zostać namalowany przez osobę, która także przeraziła się, widząc w ciemności biblioteki potwora. A może caprany mają moc, o której nie wiemy, i kiedy trzeba kryją się pod iluzją przeraźliwego wizerunku? Aktualnie stawiałabym raczej na hipotezę o zbyt dużej ludzkiej wyobraźni.
Bez wątpienia miejsce jest piękne i ogromniejsze niż myślałam. Jestem zachwycona ilością szczegółów oraz przedstawianiem różnych tajemnic wyspy poprzez obrazy. Uwielbiam tajemnicze klimaty, więc taka biblioteka to miejsce, w którym chciałabym spędzać wiele czasu, jednak uważam, że sam aspekt wizualny tej lokalizacji nie wystarczy. Wspominałam to już przy poście o zadaniach, ale powtórzę się jeszcze, bo odkąd otworzyłam bibliotekę, nie mogę tego przeżyć: miejsce to jest pełne książek, o których ciekawie opowiadała zarówno Beatrix jak i pani Holdsworth. Obie wzbudziły moją ciekawość i liczę, że kiedyś będziemy mogli przeczytać choć część księgozbioru, między innymi coś o poprzednich Jeźdźcach Duszy, Vala, innych nadnaturalnych istotach na Jorvik, historii wyspy, jej ważnych mieszkańcach z przeszłości czy przygodach Mississippi Jones'a. Jest to świetna okazja, by zagospodarować miejsce, by miało większy cel niż tło do zadań czy zabaw graczy, bo aktualnie może być tam po prostu nudno.
Ciekawostka: Nazwa Fort Maria jest nawiązaniem do nazwy statku z pierwszej wyprawy Krzysztofa Kolumba (
Santa María), tak samo jak Fort Pinta (statek
Pinta). Byćmoże gdzieś na Jorvik znajduje się także Fort Nina (ostatni statek,
Niña).
A co Wy myślicie o nowym (a raczej bardzo starym) nabytku Fortu Maria?
Ściskam ♥
Twoja praca jest bardzo zdumiewająca widać że dużo włożyłaś tutaj czasu co do obrazu tego z zamkiem jedyne co mnie zastanowiło to to Że od strony zamku idzie ciemność od razu pomyślałam że coś będzie nie tak
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! 💛 Faktycznie! To by się nawet zgadzało z tym, że posiadłość może należeć do Pana Sandsa, w końcu to ciemny typ 😅
UsuńJak dla mnie (teoria) ruiny świątyni w Eponie (gdyż nigdzie indziej nie ma takowej budowli) były portalem, który został zniszczony przypadkiem bądź umyślnie w np. wielkim wybuchu? (bo tam też stoi) aby nikt nie wchodził do Pandorii tudzież do samego Fortu Maria (przez Vala? albo przez którego z Jeźdźców Mroku)
OdpowiedzUsuńHmm, to faktycznie miałoby jakiś sens, że na podstawie tego obrazu mogłoby istnieć jakieś magiczne wejście do fortu od tej budowli 🤔
UsuńWszystkie te teorie są warto rozważenia, jako że te smaczki są często zajawkami. Bardzo podobają mi się twoje posty i liczę na następne 😄
OdpowiedzUsuńRenee 🌺
Dziękuję serdecznie Renee! 💛
UsuńCześć Mel! Mam do ciebie pewne pytanie troszkę nie na temat ale czy na sso da się osiągnąć poziom 24 na chwile obecną bez używania programów? nie raz widziałam osobe z 24 a z tego co wiem to max chyba 23 czy coś się zmieniło?
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, bo niestety trudno jest to śledzić. Myślę, że jest jakaś możliwość, żeby osoby, które zaczęły grać np. w 2011 (najczęściej gracze ze Szwecji) miały już 24 poziom ‚legalnie’ :D
UsuńPierwsze co mi się skojarzyło po zobaczeniu obrazu przedstawiającego dżunglę to wyspa koni. Możliwe że to przez ogrom roślinności i wynurzającą się pośród niej palmę, przynajmniej osobiście tak zapamiętałam wyspę koni :)
OdpowiedzUsuńO faktycznie! Jest jakieś podobieństwo. Jeju stare dobre czasy jak konie miały wypoczynek z palemką 😂
UsuńOMG! Mel!! Totalnie zapomniałam o 10. urodzinach Twojego bloga! Spoźniłam się o miesiąc. :| Matko boska :OO 10 latek to MNÓSTWO czasu. Gratuluję całej dekady istnienia bloga który wciąż pozostaje wielkim sukcesem! Życzę Ci wszystkiego dobrego i dalszej pomyślności w prowadzeniu bloga :D Jest on wielką częścią mojej przygody z SSO ♡ Tyle wspaniałych wspomnień. Trzymaj się, przesyłam pozdrowienia <3
OdpowiedzUsuńAaaaaa dziękuję bardzo za pamięć jak i przepiękne życzenia 🥺💛 No i oczywiście za całe Twoje wsparcie i komentarze, bardzo mnie motywują. 10 lat to faktycznie sporo, prawie połowa mojego życia 😱 Jeszcze 2 lata i faktycznie będzie to połowa, szok!! Cieszę się, że moja strona tak wiele dla Ciebie znaczy, jesteś jednym z jej ‚budulców’ :D
UsuńBardzo miło mi to słyszeć! Ale z tym budulcem to bez przesady :D Przy okazji uświadomiłaś mi, że z kolei ja goszczę gry z uniwersum Jorvik w moim życiu już ponad jego połowę. Niesamowite jak sso jest/było dość dużą częścią życia tak wielu z nas 💛
UsuńNaprawdę świetny post! Biblioteka to naprawdę bardzo ciekawe i wyjątkowe miejsce! Oby tylko za mocno się nie znudziła przez czekanie na kontynuację zadań...
OdpowiedzUsuńAle będę dobrej myśli! <3
Najcieplejsze uściski Melissa!
- Nicole Diamondbook, Cookie Valley
Żeby się nie znudziła, to trzeba udostępnić jej księgozbiór dla graczy, koniecznie!! :D
UsuńJestem zaskoczona ze jeszcze ktoś prowadzi bloga. Podziwiam Ciebie, naprawdę duży wkład pracy i to przez tyle lat. Życzę powodzenia. Sheila Shygate .
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za Twoje miłe słowa ♥
Usuń